
W minionym tygodniu w polskich kinach pojawił się film „Jedyny taki wojenny”, który przyciągnął publiczność ze względu na swoją unikalną narrację. Reżyser i scenarzysta postanowił opowiedzieć o dramacie tysięcy ludzi zmuszonych do walki w drugiej wojnie światowej, pokazując różne punkty widzenia i przeżycia jego uczestników.
Film w czarnej tonacji przedstawia głównego bohatera, Janusza (granego przez Krzystofa Globisza), jako młodego i naiwnego oficera, który słucha nakazów swojego dowódcy. Znajduje się jednak pomiędzy walczące strony i staruje oddać swoje życie aby chronić obcego chłopca i innych cywilów. Zachwycona była też sama warsztatowa strona filmu, zrealizowana z dbałością o szczegóły i pełnym emocjonujacym akcentem.
Film oszałamia nas przykrymi faktami dotyczacymi losu żołnierzy, ale także zostawia pozytywne przeslanie dla odbiorców. Pokazuje, że pomimo trudnych okoliczności możemy dostrzec i docenić małe rzeczy- te najlepsze cechy ludzi – a nawet w kilka chwil doświadczyć prawdziwego heroizmu! „Jedyny taki wojenny” to opowieść, która przedstawi ważny temat w unikatowy sposob, gdzie warto pozostać do samego końca!
Zaczyna się to widokiem na bezludną plażę Dunkierki, gdzie sto tysięcy żołnierzy zmusiło niemieckie wojska do powolnego odwrotu. Przez 90 minut emocjonującego seansu widownia ma okazję wczuć się w dramatyzm sytuacji oraz doświadczyć detali bitwy, jak również bliskich ludzi w obliczu codziennych okrucieństw wojny.
Collective efforts British Navy, RAF and a sold-out armada of merchant vessels all braved enemy fire in order to save over 330,000 allied lives, in what would become one of the biggest evacuation efforts in military history. Główna część filmu skupia się na dniach od szesnastego do dwudziestego szóstego maja – czyli pełnym czerwono- białe sceny desperackiej walki.
Kiedy mówimy o filmie wojennym, często myślimy o klasycznych czy sztandarowych dziełach – takich jak „Dzień Sądu” czy „Pieśń Ojczyzny”. Ale co jeśli powiedzielibyśmy Ci, że istnieje film wojenny, który wyróżnia się spośród innych? Film, który ma szeroki zakres tematyczny i nie tylko skupia się na jednej stronie konfliktu, ale na obydwu jednocześnie?
Takiemu tytułowi zderza się „Jedyny taki film wojenny” reżysera Kornel Moniuszki. Film został zrealizowany w 2016 roku i opowiada o wojennym starciu pomiędzy Ukraińską Republik Ludową a Polskim Państwem Ludowym po drugiej wojnie światowej. Fokus głównie rozgrywa się bardziej między ludźmi niż armią, i można to obejrzeć jako powiastkę szerszej historii sytuacji politycznej.
W ramach tego filmu widzimy postacie z różnych stron sceny – od walczących żołnierzy po cywili, postacie zdołali zbudować swoja wiarygodność przez ukazanie ich silnych punktów oraz słabości. Jest to film imponujący chociażby dlatego, że stara się uniknąć uproszczeń i uogólnień pomimo trudności stawianych przez realia wojenne.
Wojenne filmy to jedna z najpopularniejszych kategorii filmu. Każdy fan dobrego kina będzie szukał nowych produkcji, które mogą łączyć realizm i przygodę. Nie trzeba długo szukać – istnieje bowiem jeden taki wyjątkowy, pod każdym względem wyjątkowy film wojenny – Threads.
Threads, reżyserii Carla Foremana z 1984 roku, to opowieść o globalnej katastrofie, do której dochodzi po zerwaniu zawieszenia broni w intensywnej wojnie pomiędzy Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi. Fabuła skupia się na życiu codziennym dwóch rodzin: Sheffield i Tillotsons. Przez cały film oglądamy tragiczną ucieczkę jednych i innych z ich domów, ich skutki finansowe i psychiczne z powodu wczesnej wojny.
Głęboki wpływ Threads na widza można czuć od pierwszych scen. Twarze bohaterów umierających głodem lub starzeniami obrazujące skutki nuklearne miażdżą widza swoją autentycznością. Nastrój melancholijny utrzymuje się przez cały film tworząc trwałe wrażenie, jakiego nie da się zapomnieć. Równocześnie jednak diagnoza stanu moralnego ludzkości po tej apokalipsie jest tym, co naprawdę utrudnia oddanie się sile Threads – zmusza nas do zastanowienia się nad tym, czy potrafimy naprawdę docenić nasze życie i nasze otoczenie dopiero po tego rodzaju dramacie?
Jedyny taki film wojenny Threads stał się już legendarnym klasykiem i filmem do obejrzenia. W szczególności poleca się go fanom dramatu historycznego oraz ludziom interesujacym się filozofi. Dlatego też, jeśli kiedykolwiek szukacie adaptacji piaskowej realistycznego widoku prawdziwej wojny, to Threads jest tym idealnym dla was!